czwartek, 26 marca 2015
Pan poeta i fotel
Siądzie pan poeta w swym fotelu,
z fajki dymem chcąc przeczesać włosy płowe,
lecz poetę, drogi przyjacielu,
na cukierki tylko stać miętowe.
Tak czy owak siądzie sobie i pomyśli,
brodę zmierzwi, włos przeczesze, wąs nasroży
i uśmiechnie się poeta do swych myśli:
„W gruncie rzeczy prozaicy mają gorzej”.
I napisze jakąś odę czy poemat
dygresjami jak jeżozwierz najeżony
(czym wypowie się dość ważko i na temat
i przez tydzień będzie chodził napuszony).
Potem będzie parzył ziółka od nerwicy,
zje kanapkę cienką jak mól w Wielkim Poście –
trzeba kochać tych poetów, czytelnicy,
bo to są naprawdę fajni goście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz