wtorek, 10 marca 2015
Obłoki nad Krakowem
Słuchajcie,
coś wam powiem:
Lecą obłoki nad Krakowem.
Pierzaste,
słoneczne,
mleczne...
Grzeczne, niegrzeczne, bajeczne!
I w chwili, gdy to piszę,
jeden zmienił się w ciszę
i znikł.
Pozostał po nim
jedynie słońca promyk.
Bo słońce to jest cisza,
i blask, i biel, i Wisła.
I maj, i uśmiech wiatru
też słońcem dzisiaj są.
Wystarczy unieść głowę:
obłoki nad Krakowem
w daleką podróż płyną,
po niebie lekko mkną.
I za obłokiem obłok
przefruwa zaraz obok,
wieże stają na palcach,
by złapać go za nos.
© Wydawnictwo Aksjomat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz