niedziela, 19 marca 2023

Tata po godzinach

 
Mój tato to poważny pan,
potwierdzi każdy, kto go zna.
Lecz, drodzy Państwo, mówię wam:
naprawdę znam go tylko ja!
Dlatego o tym cicho sza:
to nie do uwierzenia –
gdy z nami jest już sam na sam.
to tato się szybciutko zmienia.

I z taty, gdy jest po godzinach,
robi się trochę gwiazdor kina,
w ogóle wszechwag istny mistrz.
Dodawać tu nie trzeba, iż
trochę komika przypomina…
Jaka jest śmieszna taty mina,
gdy nad fotelem skacze wzwyż!

Dokleja brodę Ali Baby,
by z perskim szachem grać w warcaby.
Na bakier ma kapelusz wtedy,
ze skórek pomarańczy dredy
i w miast tysiącu na ramieniu
ma miast papugi zawsze mnie.

I cały czas wciąż myśli o mnie,
uczy pamiętać i zapomnieć.
I moją rękę trzyma w swojej,
żeby odgonić niepokoje.
Z promyków słońca tkaną chustką
z oczu mi otrze każdą łzę.

Przychyla wielką gałąź świata
dla mnie i dla mojego brata,
żebyśmy dostrzec potrafili
piękno i wagę każdej chwili,
by świata nic nie zasłaniało
nam, którym tego świata mało,
by zawsze dostrzec się udało
za horyzontem dobry ląd.







© Wydawnictwo Aksjomat