czwartek, 1 września 2016

Jeszcze lato jakoś wiąże koniec z końcem...


Jeszcze lato jakoś wiąże koniec z końcem,
bardziej letnie niż bywało przed miesiącem,
ale już się w duszę wkrada ten niepokój,
że się wszystko tak potoczy jak co roku.

Piasek plaży zdjęciom wciąż dodaje bieli,
jeszcze da się usiąść w słońcu gdzieś nad ranem,
lecz upały z górnej półki już nam zdjęli
i zabrali, i schowali – posprzątane.

Bo ogólnie to już jesień za pazuchą,
deszcze, dreszcze – nic nie może ujść na sucho.
Z drzewa w parku spada krągły liść księżyca:
złoty medal na popiersiu Mickiewicza.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz