piątek, 5 czerwca 2015
Warkocze lata
Gdy się warkocz lata rozplącze,
gdy rozsypią się złote włosy,
wówczas zacznie się wielki koncert:
gra na słońce
i lasu głosy.
Lipiec zjawił się w surduciku
i w apaszce (w modzie są apaszki).
Już letników zjechało bez liku:
w zgrabnym szyku
nadlatują ważki.
Buczą trzmiele, grają gór trójkąty,
lot jaskółki szum traw skrzydłem znaczy.
Słońce szczodre jest, a cień skąpy.
Zresztą skąd by
miało być inaczej?
Kiedy lato rozplącze warkocze,
gdy mieć będzie włos co dzień rozwiany,
ciepłym skrzydłem wiatr zatrzepocze
w swoim locie
nad wakacjami.
© Wydawnictwo Aksjomat
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz