środa, 15 stycznia 2020

O morskich bałwanach


Czasem pośród morskiej piany
morskie kłębią się bałwany.
Morskie się bałwany kłębią
ponad morza ciemną głębią.
Bałwan często żyje stadnie,
woli z wierzchu żyć niż na dnie.
Choć nie jego jest zasługą,
że na wierzchu jest tak długo,
to się chełpi tym i chwali
od Bosforu aż do Bali.
Zachwycają się zebrani,
jakże bałwan się bałwani.
Jak się pieni, jak się puszy,
jak bałwaństwem huczy w uszy.
Na tle morza (jak na ściance)
bałwan czyni wciąż łamańce!
Jak ów bałwan się nadyma,
jak po plecach fal się wspina!
Bo powszechny pogląd głosi,
że bałwana fala wznosi,
a gdy fala już opadnie,
to się bałwan znajdzie na dnie.
Bałwan zniknie gdzieś w odmętach
i nikt go nie zapamięta.
Kiedy bałwan już utonie,
wiatr wygładzi morskie tonie,
ukołysze morza płótno
i nie będzie wcale smutno.
Bałwan bowiem, moi mili,
jest produktem jednej chwili.
Jakoś wcale się nie trwożę.
Co zostanie? Wieczne morze.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz