wtorek, 28 kwietnia 2015

Zielono


Zazieleniło się! Zazieleniło!
I dobrze, daję słowo,
bo nagle się zrobiło
miętowo.
Majowo.
Miło.

W głowach mamy całkiem zielono
(to i tak lepiej, niż w głowie mieć pstro).
Dom za zieloną zasłoną
wychodzi ku snom i ku bzom.

Zielona rzeka
płynie przez miasto
i przez zielone oczy kota.
Park się zieleni. Trudno zasnąć.
Zielenią maj zamigotał.

Zielona rzeka
płynie w nieznane,
z nią dźwięki grane
na fortepianie:
zielony ton,
kasztan i klon,
zielone majobranie.

Zazieleniło się! Zazieleniło
od wierszy i od liści.
I kto to wie,
co stało się,
że taki maj się wyśnił.







© Wydawnictwo Aksjomat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz