wtorek, 28 kwietnia 2015

Rozmowa z kotem na wiosnę


Koty mruczą swoją kocią ciszę,
jakby tkały muzykę na krosnach.
Dzień na palcach się skrada,
ja piszę.
Kocie oczy ma dzisiaj wiosna.

Za oknami jasno i złoto.
Kot wymyśla lekarstwo na nudę.
Przyglądamy się snom i bzom,
i samolotom.
Kot to lubi. I ja też to lubię.

Czasem kot miauknięciem przerwie mi w pół zdania,
lecz nieskory bywa do dyskusji.
Przed dyskusją kot się raczej, wiecie, wzbrania.
Jego sprawa.
Przecież nic nie musi.

Więc siedzimy i milczymy, i mruczymy.
Słońce wyspę stołu niesie w ciepłe morze.
Mógłbym siedzieć tak z mym kotem
aż do zimy.
A kot na to: – Siedź. Ja raczej się położę.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz