środa, 15 maja 2019

Dzwoni telefon!


Telefon dzwoni i dzwoni!
A kto tam po drugiej stronie?
Nie wiemy – nie odbieramy!
Boimy się, proszę mamy!

To na pewno dzwoni zły goryl,
dla goryli złych nie ma złej pory.
Na pewno goryl, tak, tak.
Zły taki, że aż bierze strach!

Goryla jest łatwo rozzłościć,
nie chciejcie sprawdzać, mili,
gorylej aktywności,
gdy goryl się rozgoryli.

Więc pewnie teraz ma słuchawkę w łapie!
Kto się w tym wszystkim zresztą połapie...

A jeśli to nie goryl,
to w takim razie kto?
Telefon dzwoni i dzwoni
jak nie wiem, jak nie wiem co!

Lepiej się schowajmy
za szafą lub komodą.
Bo może to wydzwania
jakiś waran z Komodo.

Waran to temat z grubsza znany,
wiadomo jakie są warany.
Weź lustro przystaw, a on sam
siebie się zlęknie, mówię wam!

Suszy się pranie na parkanie,
telefon dzwoni nieprzerwanie.
Wiatr z bzem się bawi w „zostań – płyń”,
telefon dzwoni
dryń,
dryń,
dryń!

Boimy się, proszę mamy,
no to nie odbieramy!

A może to wnuk Bazyliszka?
Wczasował pewnie jak raz w Liszkach,
przypomniał sobie
no i masz!
Sam dobrze Bazyliszka znasz.

Połknie nas wszystkich przez słuchawkę,
przełknie, przepije, zdławi czkawkę.
Napisze prasa: „Straszny czyn...”.
Telefon dzwoni:
dryń,
dryń,
dryń!

A może to jest potwór z bagien,
co ma za żonę Babę Jagę
i nic nie powie, mówię wam,
poza „Dzień dobry” i „Mniam, mniam”!

Wiatr bzu po niebie już nie goni,
telefon także przestał dzwonić.
Jaka to ulga! Radość szczera!
Klucz w zamku zgrzyta,
wchodzi tata:
– Nikt telefonu nie odbiera!
Wszyscy ogłuchli tu czy jak?
Dzwonię i dzwonię, i wybieram,
cisza, tak jakby zasiać mak.

A więc to tata!
Co ja słyszę!
Goryl i waran! Bazyliszek!
Tata to nas wystraszyć umie...
Niezły jest z taty numer w sumie!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz