piątek, 21 marca 2014

Przepis na marzec


Wziąć trzy ulewne deszcze,
Ziarenko słońca – do smaku.
Zamieszać.
Dodać jeszcze
Niebo w barwie granatu.
I śnieg.
Śniegiem przykryć
Zieleń na mokrej łące.
Stopniowo wlewać zmierzch
W cieniach ulic stygnący.
Całość przyprawić mrozem,
Co szczypie niby pieprz.
Dać pęczek słów na korze:
Ukryty w wietrze wiersz.

Blask kałuż.
Ten z kolei
Utrzeć na białą mgłę.
Dosłodzić śpiewem ptaków,
Zanurzyć w mocnym śnie.

Wszystko przez miesiąc w garncu
Gotować się powinno.
Odstawić i wystudzić.
Podaje się na zimno.






© Wydawnictwo Aksjomat

4 komentarze:

  1. Doskonały przepis ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    Ale zauważ, że wychodzi z tego chłodnik - a za zimnymi daniami nie przepadamy :)

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... przyznam się, że uwielbiam chłodnik :)
    Ciekawe, jaki będzie przepis na kwiecień? ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że w kwietniu chłodnik i grzejnik w jednym staną domu :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń