piątek, 21 marca 2014

Marzec w oknie


Marzec.
Więc marznę i marzę.
Za późno na sanki,
Za wcześnie na plażę.
Pod mgiełki pierzynką
Nie jest za ciepło.
Zima odeszła.
A lato – daleko.

Marzec.
Marznę i marzę.
W oknie stoję wciąż z kalendarzem.
Promyk słońca mgieł story rozsunął.

Styczeń z lutym przeminął,
Dywan śniegu ktoś zwinął.
Może gile nim lecą na północ?






© Wydawnictwo Aksjomat

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz